Płonąca góra śmie(r)ci


Jest gorące niedzielne popołudnie, 25 sierpnia 2019 r. Tuż po godzinie 14:00, nad składowiskiem odpadów przy ul. Naftowej w Kędzierzynie zaczyna unosić się czarny i gęsty dym. Początkowo widoczny z kilku kilometrów sprawia wrażenie pożaru lasu. Tymczasem zaczyna płonąć największe w regionie składowisko odpadów.

Na miejsce kierowane są kolejne zastępy straży pożarnej, ale sił oraz środków jest ciągle za mało. Żywioł przybiera na sile a dym widoczny zaczyna być już z nawet kilkudziesięciu kilometrów. Niestety kierunek wiatru sprawia, że dym bogaty w niebezpieczne związki kieruje się w stronę centrum miasta. Władze apelują o pozostanie w domach oraz nie otwieranie okien. Do tego w początkowej fazie strażacy musieli bronić las, który znajduje się tuż obok palącej się hałdy odpadów.
O godz. 16:00 na miejscu było obecnych prawie 20 zastępów straży pożarnej. Ponadto w gaszenie zaangażowały się również Lasy Państwowe, które wysłały na miejsce śmigłowiec oraz samolot gaśniczy dromader.

Akcję z czasem zaczęła utrudniać dosłownie skorupa, która powstała w wyniku spalania się różnego rodzaju materiałów sztucznych a to utrudniało środkom gaśniczym na penetrację hałdy w kierunku źródła pożaru. Do akcji zaangażowano z czasem ciężki sprzęt, którym przerzucano palącą się górę śmieci. Na miejscu pracuje już ponad 30 jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Mimo wolnego dnia od pracy na terenie zakładu pojawili się pracownicy, którzy wspierali pracujących na miejscu strażaków wodą oraz wyżywieniem. Ogień objął w sumie hałdę o rozmiarach 100×60 metrów. Wysokość hałdy miała około 7 metrów. Ogień udało się opanować jeszcze tego samego dnia, ale dogaszanie trwało aż do 27 sierpnia 2019 r.






Inne fotoreportaże